Teatrzyk Czerwony Kur przedstawia: "Moje obserwacje".
→ PowrótAutor: . Dodane: 2012.02.02 01:48:25
Teatrzyk Czerwony Kur przedstawia: "Moje obserwacje".
Autorstwa: sir Marcusa Estraichera z dnia 29 czerwca 2005 roku.
Wyciągnięte z prywatnego archiwum
Osoby dramatu to: Rozmówca (Dreamlandczyk, przypadkowy przechodzień, któremu zepsuł się zegarek i chce dowiedzieć się, która jest godzina) oraz Pan/Pani Nebula Blue. Scena ma miejsce na rynku jednego z Dreamlandzkich miast.
<kurtyna: off>
Rozmówca: Dzień dobry!
Nebula: A czy naprawdę dobry? Dobry dla Pana czy dla mnie?
R: Mam nadzieję, że dobry dla Pana/Pani. W każdym razie, życzę Panu/Pani dobrego dnia.
N: A czy życzy mi Pan szczerze? I dlaczego? I wreszcie - co rozumie Pan przez "dobry"?
R: Powszechnie za dobry dzień uważa się taki, który upływa w szczęściu i zadowoleniu, w którym nie spotyka kogoś coś przykrego...
N: Pan chce mi mówić, co jest dla mnie dobre lub złe, szlachcicu? A jeśli byłabym Holendrem? Pozoli Pan, że jako istota obdarzona wolną wolą i rozumem, sam zadecyduję, co jest dla mnie dobre. I sama zdecyduję, czy ten
dzień ma być dla mnie dobry.
R: No dobrze... W takim razie, czy jest dobry?
N : Nie wiem, nie mnie to oceniać. I jakie kryteria oceny przyjąć? Wykracza to zdecydowanie poza zdolności zwykłego człowieka.
R : Nieważne...chciałem...
N: ...właśnie! Pan chciał. A czy ja też muszę chcieć tego, co Pan? Czy wszyscy muszą chcieć tego, co Pan?
R : Chciałem po prostu Pana/Panią spytać o godzinę.
N: O którą godzinę?
R: Chciałem się dowiedzieć, która jest godzina, bo zegarek mi przestał chodzić.
N: Przestał chodzić? Może się zmęczył? Zresztą - nigdy nie widziałem chodzącego zegarka? Czy chodził sam, czy musiał go Pan prowadzić?
R: Powie mi Pan, która jest godzina?
N: A może Pan mi powie? Ja nie wiem. Nie mnie o tym rozstrzygać. To zależy, gdzie ktoś mieszka i w jakiej strefie czasowej się znajduje. Nie można jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie.
R: Więc mi Pan nie powie?
N : Czy ja powiedziałem coś takiego? Coś podejrzanie szybko zaczyna wątpić Pan w sens swoich pytań. Czyżby się Pan ich wstydził? A może nie przemyślał zbyt dobrze?
R: Dowidzenia!
N: Co to znaczy: "dowidzenia". Czy szczerze chciałby Pan mnie jeszcze raz spotkać?
R (odchodzi)
<kurtyna: on>
<oklaski>
klap klap klap
</oklaski>
Komentarze
Widze bledy w parsowaniu tekstu przez skrypt strony, poprawie :).
Konrad Van den Budenmayer (napiwek DM 0)
Wow, WT sprawdza opublikowane Grafitti parę sekund po publikacji. Prawdziwa Magia! :) PS. Ciekawe czy samemu sobie można dać napiwek.
(napiwek DM 10)
P.S. tak, można :).
Konrad Van den Budenmayer (napiwek DM 10)
Przeczytałem po raz drugi, za to pierwszy raz pożądnie i... bardzo ciekawe :).